ABS - co to jest i jak działa w samochodzie?

źródło: Unsplash.com

Przeciwblokujący układ hamulcowy należy już do standardowego wyposażenia samochodów, więc warto wiedzieć, jak dokładnie działa. Jednak sama wiedza, co to jest ABS, nie wystarczy. Koniecznością jest wiedza, w jaki sposób hamować z ABS-em, choć dobry kierowca będzie znał także technikę hamowania bez ABS.

Z tego artykułu dowiesz się:

  1. Co to jest ABS?
  2. Jak działa system ABS?
  3. W jaki sposób hamować z ABS-em?
  4. Jaka jest technika hamowania bez ABS?

Co to jest ABS?

ABS to skrót od niemieckiego słowa Antiblockiersystem, które tłumaczy się na język polski jako przeciwblokujący układ hamulcowy. Jego głównym zadaniem jest ograniczenie siły nagłego hamowania, przez co koła nie ulegają całkowitej blokadzie. Dzięki temu w przypadku konieczności natychmiastowego zatrzymania pojazdu znacznie zmniejsza się szansa na całkowitą utratę kontroli nad nim. Co więcej, na większości nawierzchni system skraca też drogę hamowania. Nie dotyczy to wyłącznie drogi pokrytej śniegiem lub liśćmi, gdzie czas hamowania może się wydłużyć.

Chociaż palmę pierwszeństwa we wprowadzeniu systemu ABS przyznaje się konstruktorom sportowego samochodu Jensen FF, jego powszechne użycie wiązane jest z układami hamulcowymi firmy Bosch, które trafiły do Mercedesów klasy S w 1978 roku. Szybko wszedł do powszechnego użytku, po 25 latach od debiutu znajdując się w niemal 70% samochodów osobowych na świecie. Ze względu na wyraźną poprawę bezpieczeństwa na drogach stał się obowiązkowy dla wszystkich nowych samochodów dopuszczanych na drogi Unii Europejskiej po 1 maja 2004 roku.

Jak działa system ABS?

Działanie systemu ABS polega na sterowaniu ciśnieniem w układzie hamulcowym. Dzieje się to wielokrotnie na przestrzeni krótkiego czasu, właściwie paru sekund. Dzięki temu hamowanie następuje nieco wolniej, ale koła nie ulegają jednocześnie całkowitemu zablokowaniu. W ten sposób znacznie obniża się szansa, że samochód wpadnie w niekontrolowany poślizg lub zacznie obracać się wokół własnej osi.

W przeciwieństwie do swojego młodszego brata, czyli systemu ESP, przeciwblokujący układ hamulcowy wymaga współpracy ze strony kierowcy. Zmniejszenie ciśnienia w obwodzie koła następuje tylko wtedy, kiedy naciśnięty zostanie pedał hamulca. Nie oznacza to jednak, że ABS pozbawiony jest czujników. Do podejmowania decyzji o modulowaniu ciśnienia wykorzystuje dane dotyczące prędkości obrotowej koła. Dzięki temu jest w stanie rozróżnić sytuację awaryjną od zwykłego hamowania.

W jaki sposób hamować z ABS?

Aby poprawnie zahamować przy użyciu systemu ABS, należy po prostu wcisnąć pedał gazu tak mocno, jak to tylko możliwe. Kluczowe jest przy tym trzymanie go dociśniętego tak długo, aż pojazd nie uzyska pożądanej (bezpiecznej prędkości). W nowszych samochodach dzięki asyście hydraulicznego wspomagania hamowania (Hydraulic Brake Assist, w skrócie HBA) już samo dynamiczne i nagłe wciśnięcie hamulca sprawia, że hamulec będzie działał z maksymalną możliwą siłą.

W przypadku hamowania awaryjnego, gdy kierowcy zależy na jak najszybszym zatrzymaniu pojazdu, ważne jest też jednoczesne naciśnięcie sprzęgła. Jeżeli jest niewłączone (czyli niewciśnięte), praca silnika może lekko zaburzać działanie ABS. Istnieje również możliwość całkowitego zgaśnięcia silnika. To właściwie jedyne zasady, które trzeba znać.

Jaka jest technika hamowania bez ABS?

Jeżeli istnieje możliwość, że kierowca siądzie za kółkiem starszego samochodu, powinien znać technikę hamowania bez ABS. Jest ona przydatna również w sytuacji, gdy system zawiedzie. W praktyce raczej się z niej jednak nie korzysta, a od ponad dekady próżno szukać jej w kursach szkolenia kierowców. Wyrobienie nawyku puszczania hamulca przy wyposażeniu większości aut w ABS jest przeciwskuteczne.

Technika hamowania bez ABS nazywana jest pulsacyjną, a przed upowszechnieniem przeciwblokującego układu hamulcowego niektórzy określali ją również mianem „ABS dla ubogich”. Polega na ostrym hamowaniu do momentu, w którym samochód wpada w lekki poślizg. Wówczas hamulec należy puścić i wcisnąć ponownie w momencie, gdy koła się odblokują. W praktyce jest to jednak trudne i wymaga zachowania zimnej krwi, o co w sytuacji kryzysowej naprawdę trudno.

Autor:
Zespół redakcyjny Unilink

Skontaktuj się z nami