Co zrobić, gdy przydarzy Ci się wypadek na stoku?

źródło: Unsplash.com

Zima to ten okres, w którym rozpoczyna się sezon narciarski. Wielu z nas odwiedza nie tylko polskie stoki, ale także udaje się do zagranicznych kurortów. Jednak bez względu na to, dokąd pojedziemy, musimy mieć świadomość, że na trasie zjazdu może przytrafić nam się wypadek. Co robić w takiej sytuacji?

Z tego artykułu dowiesz się:

  1. Jakie są najczęstsze urazy na stoku narciarskim?
  2. Co robić, gdy przydarzy nam się wypadek na nartach?
  3. Co jest istotne dla ubezpieczyciela, kiedy dojdzie do wypadku?
  4. Jakie ubezpieczenie przyda się narciarzowi?
  5. Kiedy dostaniemy odszkodowanie za wypadek narciarski?
  6. Co powinno obejmować ubezpieczenie turystyczne za granicą?

Wypadek na stoku a częste urazy

Jazda na nartach to sport dynamiczny, wymagający dobrej koordynacji ruchowej i sprawności fizycznej. Na stokach spotykają się jednak zarówno początkujący amatorzy tego sportu, jak i osoby bardziej zaawansowane. Niestety narciarze nie zawsze poruszają się trasami, dopasowanymi do ich umiejętności. W efekcie na łatwych trasach można spotkać zarówno osoby uczące się, jak i te, które mają spore doświadczenie. Lub odwrotnie.

Jednakże bez względu na stopień zaawansowania poszczególnych fanów narciarstwa, wypadek może przytrafić się każdemu z nich. Najczęściej zjeżdżające osoby przewracają się lub wpadają na innych. Dzieje się tak, gdy na drodze pojawi się niespodziewana przeszkoda lub gdy stracimy panowanie nad płozami lub deską. Niekiedy też narciarze przewracają się celowo, ratując się tym samym przed kolizją z innymi amatorami tego sportu.

Efektem takich wypadków są najczęściej urazy nóg (głównie kolan i kostek), rąk (ramion, barków i nadgarstków) a także głowy. Najczęściej dochodzi oczywiście do złamań, zwichnięć, nadwyrężenia ścięgien lub zerwania więzadeł kolanowych. Znaczna część obrażeń wymaga niestety założenia gipsu. Niektóre natomiast kończą się jedynie obiciami i sińcami.

Co robić, gdy przydarzy nam się wypadek na nartach?

W razie udziału w wypadku powinniśmy ocenić stan naszego zdrowia. Jeśli uznamy, że nic nam nie jest a wypadek nie był groźny, sprawdźmy koniecznie, co stało się z innymi osobami, biorącymi w nim udział. Jeśli jednak wypadek był poważny na tyle, że nie możemy się podnieść czy wykonywać ruchów, poczekajmy na fachową pomoc. Pamiętajmy też, że w przypływie adrenaliny ból uszkodzonych części ciała może być z początku nieodczuwalny.

Jeśli jednak możemy wstać, w przeciwieństwie do innych poszkodowanych, zabezpieczmy miejsce wypadku do czasu przybycia pomocy. W tym celu przed miejscem zdarzenia powinniśmy wbić w śniegu dwie skrzyżowane płozy lub kijki. Dzięki temu inni zjeżdżający w porę nas zauważą i bezpiecznie ominą. Następnie powinniśmy unieruchomić poszkodowanego. W międzyczasie należy oczywiście powiadomić ratownika, który udzieli fachowej pomocy osobom z urazami.

Pamiętajmy też, aby każdorazowo wezwać pomoc, jeśli dojdzie do kolizji z dziećmi. Ich kości są bardzo delikatne, przez co w zderzeniu z osobami dorosłymi jest duża szansa, że dojdzie u nich do złamań i potłuczeń. Nie zapomnijmy, że udzielenie pierwszej pomocy jest obowiązkiem każdego z nas. Dotyczy to także tych osób, które nie brały udziału w wypadku, ale go widziały i są blisko miejsca zdarzenia.

Aspekt ubezpieczeniowy wypadku

W czasie wypadku musimy ustalić z czyjej winy do niego doszło. Pamiętajmy, że zgodnie z Kodeksem Cywilnym odpowiedzialność za wypadek spada na tą osobę, która do niego doprowadziła. Skonfrontujmy to z zasadami panującymi na stoku narciarskim i ustalmy czy wina leży po naszej stronie. Wszak jeśli to my zawiniliśmy, będziemy zobowiązani naprawić szkodę, zwłaszcza jeśli ucierpiała przez nas inna osoba lub jej mienie. Ustalenie sprawcy i przyczyny nieszczęśliwego zdarzenia będzie oczywiście istotne przy korzystaniu z ubezpieczenia. Ważne jest także, aby nie zwlekać i jak najszybciej powiadomić towarzystwo ubezpieczeniowe o całym zajściu.

Jakie ubezpieczenie przyda się narciarzowi?

Jeśli to my jesteśmy winni całemu zajściu, będziemy musieli ponieść koszty ewentualnej naprawy sprzętu lub zadośćuczynić osobie, która została ranna. Dlatego przed wyjazdem na stok warto wykupić ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. Dzięki zawartej z TU umowie to ubezpieczyciel pokryje koszty naprawy szkody. My zaś nie będziemy musieli ponosić kosztów, które mogłyby okazać się dużo większe niż nasze finansowe możliwości. Ubezpieczenie OC ochroni więc nasze zasoby finansowe i zabezpieczy nas przed roszczeniami osób trzecich.

Pamiętajmy jednak, że zadziała ono tylko wtedy, gdy będziemy przestrzegać zapisów w umowie. Jeśli je złamiemy, wszelkie koszty będziemy musieli opłacić z własnej kieszeni. TU powoła się bowiem na wyłączenia odpowiedzialności, wymienione w umowie i w OWU (a które w takich sytuacjach mu przysługuje). Nie zapomnijmy też, że jeśli to my będziemy osobami pokrzywdzonymi w wypadku, także możemy domagać się rekompensaty od sprawcy - bez względu na to, czy posiada on polisę.

Kiedy dostaniemy odszkodowanie za wypadek narciarski?

Wypadek na stoku może być następstwem naszej nieuwagi czy braku umiejętności. Nie zawsze też biorą w nim udział osoby trzecie. Możemy przecież zwyczajnie przewrócić się i złamać rękę. W takiej sytuacji dobrze jest mieć wykupione ubezpieczenie NNW. Dzięki niemu ubezpieczyciel zapłaci za specjalistyczne leczenie, rehabilitację lub zwróci nam koszty zakupu leków. Możemy też liczyć na wypłatę odpowiednio wysokiego odszkodowania.

Pamiętajmy, że wysokość świadczenia będzie adekwatna do rodzaju uszczerbku na zdrowiu, który poniesiemy na skutek nieszczęśliwego wypadku. Przykładowo za utratę zęba możemy liczyć na np. 5% wartości odszkodowania. A za złamanie ręki lub nogi na np. 10%. Większe odszkodowanie dostaniemy za trwały uszczerbek na zdrowiu, czyli taki, którego leczenie zajmuje dużo czasu i który może spowodować trwałą niezdolność do pracy. Oczywiście im większą sumę gwarancyjną wybierzemy, tym większa będzie nasza rekompensata.

Co powinno obejmować ubezpieczenie turystyczne za granicą?

Wybierając się na zimowe szaleństwo za granicę, powinniśmy koniecznie wykupić ubezpieczenie turystyczne. Jest to pełny pakiet ubezpieczeniowy, który zawiera w sobie m.in pokrycie kosztów leczenia. Pamiętajmy, że za granicą nie możemy leczyć się na NFZ. Dlatego w przypadku braku polisy, wszystkie opłaty będziemy musieli uiścić z własnej kieszeni. Nawet karta EKUZ, wydawana przez NFZ, nie zawsze pomoże. Pamiętajmy, że wykupienie ubezpieczenia kosztów leczenia to jedyne, co skutecznie zabezpieczy nasze finanse. A hospitalizacja za granicą może wynosić tysiące euro. Dlatego tak ważne jest ubezpieczenie zdrowotne wykupione u ubezpieczyciela przed wyjazdem.

Oczywiście przyda nam się także ubezpieczenie assistance, które gwarantuje np. transport medyczny, akcję ratowniczą w górach czy transport do kraju. Najlepiej więc wykupić cały pakiet ubezpieczeń, który ochroni nas kompleksowo. Ubezpieczenie powinno także obejmować ubezpieczenie sprzętu narciarskiego i bagażu. Zwróćmy uwagę także na to, żeby ochrona zadziałała w pokoju hotelowym. Wszak może w nim dojść do kradzieży. Pamiętajmy też, aby dokładnie czytać warunki ubezpieczenia i zawrzeć umowę, która w pełni nas zadowoli.

Autor:
Zespół redakcyjny Unilink

Skontaktuj się z nami